Przy ulicy Starogranicznej odbył się po raz 17 zlot miłośników rękodzieła. Po pewnych śmiesznych perturbacjach – dlaczego google-maps nie pokazuje, która ulica rozkopana? Nie nadążają??? Cóż, może rzeczywiście… A wieć mimo oporu rzeczywistości dotarłam. Miejsce wypełnione było, mimo drastycznego upału, po brzegi życzliwością, radością, pięknymi przedmiotami i równie pięknymi uśmiechami. A moje dziecko wcale nie było jedyne w głębokim wózku, więcej nas tam było, mamusiek, co to nie zamierzają rezygnować z hobby! I tak trzymać, drogie panie!
Miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach traktujących o żywicy biżuteryjnej. Prowadziła pani Danuta z Image Arte.
Tak wyglądało w trakcie warsztatów.
Poniżej – efekty. Nie są zadowalające, ale to moja wina, popełniłam wszystkie możliwe błędy, przed którymi mnie przestrzegano. Ale z drugiej strony… nakładałam żywicę jedną ręką, a drugą turlałam dziecinę, aby jeszcze chwilkę była spokojna. Obiecuję się poprawić. Już kombinuję, jak połączyć z drewnem, ale to dopiero projekty i przemyślenia, czas pokaże.

